Ponad 6,5 mln złotych dopłaty dla Miejskich Wodociągów
Z miejskiej kasy. Uchwałę w tej sprawie radni podjęli jednogłośnie.
Podczas ostatniej (30.10.) sesji Rady Miejskiej w Chojnicach radni przegłosowali uchwały w sprawie ustalenia dopłaty do taryfy za zbiorową dostawę wody oraz do taryfy za zbiorowe odprowadzanie ścieków. Dopłata będzie obowiązywała w latach 2024-2026 i łącznie pochłonie z miejskiej kasy 6 mln 530 tys. złotych.
- W związku z procedowaniem przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie wniosku złożonego przez Miejskie Wodociągi Sp. z o.o. o zatwierdzenie nowej taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków na terenie Gminy Miejskiej Chojnice i Gminy Chojnice na okres trzech lat, w celu ochrony odbiorców grupy taryfowej „odbiorcy indywidualni miasta Chojnice” przed gwałtownym wzrostem cen zgodnie z art. 24 ust. 6 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków uzasadnione jest podjęcie Uchwały Rady Miejskiej w sprawie dopłaty dla wskazanej powyżej taryfowej grupy odbiorców usług. Z wniosku tego wynika, że wzrosty niezbędnych przychodów generują wzrost taryf dla wszystkich grup odbiorców wody i ścieków w granicach 50%, dlatego dopłata ta będzie znaczącą pomocą Gminy dla budżetów domowych mieszkańców – zawarto w uzasadnieniu uchwał.
Reklama | Czytaj dalej »
Dopłaty będą wynosić odpowiednio 1,57 zł netto/m3 dla taryfowych grup odbiorców usług w zakresie zbiorowego odprowadzania ścieków do 1 m3 oraz 0,46 zł netto/m3 dla taryfowych grup odbiorców usług w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę, do 1 m3 pobranej wody.
- Dopłata jest wynikiem rozmów w trakcie kreowania wniosku taryfowego – tłumaczył podczas wspólnego posiedzenia komisji Rady Miejskiej prezes Miejskich Wodociągów, Tomasz Klemann. - Te dwa postępowania, które są w toku, jedno i drugie było warunkowane uzyskaniem dopłat, ponieważ wzrost kosztów, to 1.515 zł, które mieliśmy płacić za energię elektryczną, dzięki programowi rządowemu ta kwota była niższa, bo cena była regulowana. Teraz na następne dwa miesiące cena za prąd znowuż spadła, więc to też było uznane w tym wniosku taryfowym, no ale tej decyzji nie mamy. Samorządy kreują takie dopłaty, więc zwiększa to nasze szanse na uzyskanie pozytywnej decyzji. No i kalkulowaliśmy możliwości miasta. To jest maksimum, co miasto może dać, ponieważ informacja zwrotna z Wód Polskich była taka – jeśli dopłata, to nie jakaś symboliczna – 10 gr, tylko znacząca.
Dopłata uszczupli jednak znacząco środki w budżecie miasta. - Mieszkańcy muszą mieć świadomość tego, że o taką kwotę, którą będziemy dotować wodę i ścieki, to o taką kwotę zmniejszymy inwestycje w mieście. Tak to działa, no bo przecież nie mamy dwóch budżetów. To jest ten sam budżet. Czyli o tyle mniej wykonamy inwestycji – zaznaczył burmistrz Arseniusz Finster.
Uchwały w sprawie dopłat przyjęte zostały jednogłośnie przez 19 radnych. Podczas sesji przyjęto także uchwałę w sprawie przyjęcia wieloletniego planu rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych będących w posiadaniu Miejskich Wodociągó w Sp. z o.o. w Chojnicach na lata 2023 - 2026. Również wszystkimi głosami "za".
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)
14 komentarzy
Jak się pełni funkcję publiczną i publiczne pieniądze wydaje, a do tego podejmuje idiotyczne decyzje to trzeba się z krytyką liczyć.
Niejeden za te pieniądze, co dostaje teraz prezes, to przyjmie bez szemrania krytykę w dowolnych ilościach.
"Gieroje" nie boją się krytykować i opluwać, a boją się zaprezentować swą godność (imię i nazwisko),
no chyba że jej nie mają.
Pozdrawiam pracowników Wodociągów Chojnickich włącznie z Panem Prezesem!
Aktualnie MW to pod względem zarządzania cyrk. Spółka rzekomo taka biedna, ale jej prezes zarabia nie tylko najwięcej ze wszystkich prezesów spółek miejskich w Chojnicach, zarabia więcej od prezesów podobnych spółek w większości miast wojewódzkich, zarabia więcej od burmistrza, ba, nawet więcej od prezydenta kraju! Przypominam, że mówimy tu o spółce należącej w całości do miasta, nie o prywatnej firmie, w której wspólnicy mogą kształtować wynagrodzenia zarząd wedle własnej woli.
Powtórzę zadawane od lat pytanie - jakie haki musi na Finster mieć Kleman, że ten jego wybryki od lat toleruje i na każdą jego zachciankę ochoczo przystaje.
Czas rozliczyć Klemana z licznych "inwestycji", które jak się po latach okazało - żadnych nie dały mieszkańcom korzyści, z zatrudniania w spółce znajomych i pociotków oraz jego porażająco wysokiego wynagrodzenia w zestawieniu z miernymi kompetencjami i skalą niegospodarności przekładającą się na wyniki finansowe spółki.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!