Pozew przeciwko dyrekcji. Aktualizacja
Małgorzata Henszke i Marzenna Osowicka są stronami w procesie karnym. Teraz spotkają się także w sądzie pracy.
Z pozwem do sądu pracy przeciwko dyrekcji Gimnazjum nr 1 o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu w ubiegłym tygodniu wystąpiła nauczycielka Marzenna Osowicka.
O swoich krokach powódka powiadomiła media, bo w jej opinii w szkole od trzech lat trwa sytuacja patowa. Nadal toczy się proces karny wytoczony Marzennie Osowickiej i Alicji Kreft przez dyrektor Małgorzatę Henszkę o pomówienie o mobbing. Jednym z argumentów podnoszonych przez nauczycielkę jest bierność organu prowadzącego wobec konfliktu między pracownikiem a pracodawcą. - Inercja organu prowadzącego, brak reakcji burmistrza i Rady Miejskiej (organ władny rozstrzygać skargi nauczycieli na dyrektora) na sytuację konfliktową pomiędzy pracownikiem i pracodawcą w podległej szkole, jak również brak procedur antymobbingowych postulowanych przez samych nauczycieli, rodziców oraz organizacje pozarządowe, to zaniechania, które uniemożliwiły normalizację sytuacji – podkreśla Marzenna Osowicka.
Reklama | Czytaj dalej »
Jak do zarzutów o braku reakcji odnosi się organ prowadzący, czyli burmistrz? Przewodniczący komisji konkursowej wiceburmistrz Jan Zieliński o sprawie wie, ale nie chce jej na razie komentować. - Do tej kwestii odniosę się w czwartek. Dziś nie chciałbym komentować, bo jutro jest konkurs – odpowiada. W ratuszu w środę odbędzie się konkurs na stanowisko dyrektora w Gimnazjum nr 1. Startują w nim zwaśnione Małgorzata Henszke i była wicedyrektorka Alicja Kreft. Trzecią osobą jest człuchowianin Wojciech Podgórski.
Przypomnijmy, że do sądu pracy już wcześniej zdecydowała się pójść wspomniana wyżej Alicja Kreft.
Aktualizacja, 11.09, komentarz wiceburmistrza Jana Zielińskiego
- Burmistrz powołuje dyrektora placówki. Dyrektor jest suwerenem. On zatrudnia, on odpowiada. O relacjach w szkole traktuje statut bądź regulamin, gdzie wszystkie elementy są uwzględnione. To pozostaje w gestii suwerena. Natomiast w dalszej kolejności, jeżeli jest problem personalny, to pracownik ma różne kierunki dochodzenia swoich praw, jeżeli uważa, że ktoś ich nie przestrzega. Może iść do sądu. Z komunizmem skończyliśmy. Burmistrz nie jest sekretarzem partii. Na tym polega demokracja. Jeżeli pracownik skarży się do urzędu, to burmistrz zwraca się do dyrektora i sygnalizuje ten problem i prosi go o rozwiązanie.
- A jeśli pracownik poskarżył się na mobbing do urzędu na piśmie i nie dostał odpowiedzi? - dopytuje reporterka.
- To jest taka sugestia jak z czasów minionych. Do sekretarza partii przychodził problem i on decydował o tym co ma być. Dyrektor jest suwerenem. Regulamin wskazuje drogę pracownikowi dochodzenia swoich praw, jeśli uważa, że zostały one pogwałcone. Jeśli konflikt poprzez np. związki zawodowe nie został rozwiązany, to wówczas pracownik sprawę kieruje do sądu i sąd jest instytucją, która powinna tę kwestię rozsądzić, ocenić i wydać wyrok.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (551)
- Komentarze Facebook (...)
551 komentarzy
"gdyby nie było problemu, to nie byłoby tematu."
Nie chę rozstrzygać, jak jest, ale z tego co tu widzę, zdanie należy rozwinąć: "gdyby nie było problemu, to nie byłoby tematu do nakręcania w tym miejscu kampanii wyborczej".To zupełny przypadek, że pi razy drzwi 10 razy pośród krzyków o mobbing pojawiło się hasło "głosuj na Brunkę" i że temat rozkręcono tak blisko terminu wyborów. Widać to tym bardziej po liczbie minusów, jakie dostały moje posty, w których możliwy fakt powiązania "mobbingowanych" z poparciem kandydata do koryta zauważyłem. Tak, pan Brunka, cwaniak, który dymał młodych ludzi w Pomeranii - przez takich jak on ludzie latami się uczący mogą sobie podetrzeć tyłek wypracowanymi dyplomami, bo ich wiarygodność jest żadna - i pozostaje tylko płacz, że zmarnowało się czas i pieniądze. I on zmieni szkolnictwo w Chojnicach - macie jeszcze jakieś dowcipy?
A że ostrożnie podchodzą do waszych rewelacji, to jestem adwokatem? Tja, dopisz mi jeszcze, że jestem adwokatem Świnstera - bo Brunki nie popieram. A skoro nie wiem nic o mobbingu, to nie krzyczę, że na pewno jest, bo skoro widzę, że laska (czy aby na pewno?), która pisze, że mobbing jest, ale zamiast się na nim skupiać, zaczyna ploteczki, kto się z kim w szkole za kim ogląda (swoją drogą - piętnując w tych postach nauczycieli, o których nikt nie pisze, że komuś robili przykrości, nie dyrekcję, która podobno taaaaka zła), nie jest dla mnie wiarygodna - to znak, żem adwokat, tylko kogo "Tłustej larwy" czy "Pinokia"? O tak.
"~Olśniony lub nie", dopisz "Głosuj na Brunkę", bo zaraz Cię dojadą że jesteś z sitwy. Dla nich nie ma bezstronnych, dla nich jest tylko "jesteś z nami (czyt. z Brunką) albo z naszymi wrogami". Jest tylko dobro (czyt. Brunka :] ) i zło (wszyscy, którzy powiedzą na niego złe słowo).
ZRESZTĄ - ja -jak mówiłem- JESTEM W TEJ SPRAWIE BEZSTRONNY, NIE OSĄDZAM, i broń Boże nie neguję, że mobbing na świecie w urzędach, firmach i szkołach istnieje i jest bardzo negatywnym zjawiskiem- ja tylko zwracam uwagę na pewne bardzo DLA MNIE podejrzane wątki TEJ KONKRETNEJ sprawy... Może MOŻE akurat tu wcale nie mamy do czynienia z mobbingiem? MOIM ZDANIEM Trzeba mieć otwarty umysł i zauważać wszystkie aspekty. Tylko i aż tyle chciałem moim wpisem przekazać.
A o co chodzi z tym minusiwaniem? Przecież każdy użytkownik może oddać tylko jeden głos, więc czemu mówisz o "sprawnych rączkach"? Będę wdzięczny za słowo wyjaśnienia, bo trochę mnie to zaintrygowało pozdrawiam
PS. Sprawne rączki w minusowaniu niczego już nie zmienią - poza samopoczuciem i tak zadowolonych z siebie.
Po pierwsze MOIM ZDANIEM wpisy o domniemanym mobbingu sa autorstwa dwóch maksymalnie trzech osób, ktore RZECZYWISCIE pracuje w szkole - reszta to MOIM ZDANIEM zwyczajne I niekoniecznie podstawne bicie piany- a PRZECIEŻ nauczycieli w szkole jest kilkudziesieciu..... Gdzie wiec cała reszta? Nie przemawia do mnie, ze cała reszta tak bardzo drży o prace , ze boi sie odezwać. Nie wierze ze to możliwe, poniewaz MOIM ZDANIEM nie ma takich mocnych, zeby w 21. wieku tak skutecznie zastraszyć KILKADZIESIĄT wykształconych i z tego powodu ŚWIADOMYCH swoich praw osób.
Po drugie MOIM ZDANIEM gdyby dwóch wyżej wymienionych i faktycznie z jakiś względów (moze wcale nie chodzi o mobbing?) niezadowolonych nauczycieli oskarżalo na podstawie mocniejszej niż dajmy na to jakieś osobiste, niekoniecznie obiektywne objekcje, to MOIM ZDANIEM na obecnym etapie zainteresowania sprawa , juz dawno ujawnili by swoje personalia. Przecież mamy 21.wiek, feudalizm sie juz dawno slonczyl i nikt w Chojnicach NIE MA takich pleców, zeby rzeczywiście skrzywdzone osoby w jakikolwiek sposób ukrzywdzić - MOIM ZDANIEM w wypadku podania nazwisk i udowodnienia swoich racji (BO BEZ DOWODÓW NIESTETY SIE NIE DA i nie dajmy sobie wmówić ze wszystkie dowody zniszczyła dyrekcja i burmistrz, bo to zalatuje Kafką, teraz każdy ma telefon z nagrywaniem i w razie chęci i gdyby to była prawda dowodów mozna mieć po sam sufit) , opinia publiczna moim zdaniem nie dopuscilaby do zamiecenia faktów pod dywan (JESLi BY JAKIEŚ FAKTY BYLy).
TYMCZASEM ... mamy tu informacje anonimowo na starej dobrej zasadzie "uprzejmie donoszę" niezbędną do rozpętania afery, ale kiedy trzeba przejść do konkretów to kilkadziesiąt bezpośrednio zainteresowanych osób konsekwentnie milczy, a my słyszymy ze wszyscy sie boja... Doprawdy?
PODSUMOWUJĄC: Moze tu wcale nie o mobbing sie rozchodzi ?moze ktos ma żal do dyrekcji z jakichś zupełnie innych, PRZYKŁADOWO (tylko hipotetyczne) osobistych i wcale nieobiektywnych powodów? NIE WIEM I NIE MNIE SADZIC, ALEEE chciałem zwrócić na powyższe fakty uwagę, aby zasiac ziarno niepewności w ludziach, którzy juz mentalnie WYDALI WYROK.
Moze nie skazujmy nikogo na społeczna smierć jedynie na podstawie ANONIMÓW na forum w internecie? Moze jesli ktos mówi cos nie podpisując sie własnym nazwiskiem i tłumaczy to strachem, choć MOIM ZDANIEM juz dawno nie ma sie czego bać (społeczeństwa zostało "zaalarmowany", wiec niewinni by nie ucierpieli), to MOŻE TYLKO MOŻE ten ktoś po prostu kłamie?
Oho! Radek... budź partyjnych... Trza zaminusować
Czyżby komitet wyborczy Brunki tu czuwał i nie pozwolił dotykać jego imienia, nawet jeśli dotykają go... fakty?
w sp 3 jest sporo wspaniałych nauczycieli, wrażliwych, mądrych życiowo, uważnych na ludzką krzywdę.. trzeba się tylko rozejrzeć i wybrać
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!