mili uczestnicy tej dyskusji zwracam sie do was z prosba o odpowiedz na kilka prostych pytan. prosze o odpowiedz bo nie cce byc jednoczesnie pytajacym i odpowiadajacym. sa tez pytania na ktore nie znam osobiscie odpowiedzi.
na poczatek:
1. park wodny to spolka ktora poza basenem prowadzi inne dzialania gospodarcze. prosze mi podac jakie?
2. jaki jest udzial kosztow prowadzenia basenu- plywalni we wszystkich kosztach spolki park wodny?
3. jaki jest udzial przychodow z prowadzenia basenu-plywalni w calosci przychodow?
4. jaki % kosztow prowadzenia basenu-plywalni stanowia koszty osobowe z pochodnymi?
5. jaki udzial % w przychodach basenu-plywalni stanowia doplaty z samorzadow w roznej formie?
na poczatek-na probe...

Ponownie witam!
Szczególnie serdecznie p. M. Januszewskiego. Cieszy mnie fakt, że jest zabawnie. Ja nie „proponuję przeprowadzki”, tylko poddaję problem do rozważania osobie, która krytykuje „wszystko w czambuł”, a w dodatku jest swoim zdaniem najmądrzejsza. Moja funkcja – otóż rozmawiam na tym forum z kilkoma osobami, które w dodatku są moimi zaciekłymi wrogami. Są to też tchórze, którzy nie dają głosu (sami trzymają swoją tubę) i boją się podjąć otwartą dyskusję. Pana Palucha pan po prostu obraża. Na koniec – ja nic nie przywołuję, tylko posługuję się faktami.
Pan Sawicki – o jakiej pozycji Pan pisze czy nie jesteśmy równi wobec prawa i społeczeństwa. Niech Pan poszuka drugiego burmistrza, który dyskutuje w necie. Tłumaczyłem tym, którzy mnie za to krytykują, dlaczego to robię. Powtórzę – nieprawda, krzywe, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością wnioski, a często też głupota, nie mogą zostać bez echa! Z obywatelami dyskutuję codziennie – w ratuszu, na spotkaniach i na „pięć innych sposobów”. Poza p. Wałdochem, krzysem, p. Janikiem i może p. Januszewskim, nikt w tym mieście nie mówi, że jest wykluczony. Propozycję dyskusji z Panem przyjmuję. Proszę zgłosić tematy do p. Przewodniczącego i do dzieła! Niech pan jednak radnych nie obraża, bo są aktywni. Zobaczymy, czy Pan ich „bardziej zaktywizuje”. Akceptując polemikę i dyskusję z Panem mogę tylko zapytać, czy jeszcze czuje się Pan wykluczony?
Do krzys – a kiedy mieszkańcy prosili Palucha o dyskusję. On dyskutuje z Radą Miejską, z Radą Nadzorczą, z Komisjami. Jeżeli zorganizuje Pan spotkanie, to Paluch przyjdzie, ja też. Pogadamy o przychodach, kosztach, trendach, rentowności, płynności i innych uwarunkowaniach makro i mikroekonomicznych. Nigdy nie było publicznego zaproszenia do takiej rozmowy. Zapraszam do działania.
Do uroczysko – a co w tym, co wpisałem nie jest prawdą? Wałdoch ukrył się pod pseudonimem „zero” i obnażyłem ten precedens. To źle? Po co mieć rozdwojenie jaźni? Pomogłem Człowiekowi! Ja nie mówię „tego samego”. Proszę dokładnie poczytać. Nikogo „nie mam za idiotów” jak spontanicznie Pani pisze. Nie znam też poprzedniego ustroju. Nie funkcjonowałem w nim zawodowo. Tak więc, ani pierwsze, ani drugie. Tak więc, rozwiałem Pani nadzieję!
Do „zero” (Wałdocha) – mnie już Pan wzywał do ustąpienia, teraz to samo robi Pan z Paluchem. Pisze Pan, że ja mam sobie poszukać innego miasta, aby słuchać obywateli. Otóż słucham, słucham. Z wieloma takimi obywatelami jak Pan dyskutuję, a właściwie polemizuję. Pan myli fakty, gdybym milczał, albo nie odpowiadał, to miałby Pan rację. Mój „kram Dyzmy” jak Pan nazywa radnych i urzędników to ludzie kompetentni i oddani pracy. Pan jest oczywiście najmądrzejszy. Przypomnę jesteśmy po wyborach, następne za 3,5 roku. Nie zamieszczałem „wpisu nawołującego do wyprowadzki z miasta”. Znowu Pan nadinterpretuje!
Dodam jeszcze, że spodziewam się wielu nieprzychylnych komentarzy od kilku osób. Mam jednak przesłanie! Weźcie się do roboty! Udowodnijcie mi, że to co tutaj piszecie jest prawdziwe! Przekonajcie do swoich chorych poglądów chociaż grupkę społeczną, o społeczeństwie wcale nie myślę. Nie życzę jednak powodzenia, ponieważ to co czynicie jest nie realne. W mojej pracy kieruje się dobrem mieszkańców, wykonuję ją uczciwie. Mieszkańcy oceniają mnie w wyborach. Ostatnio dostałem ocenę celującą. Jestem szczęśliwy, ponieważ Chojniczanie potrafią ocenić za konkretne działanie. Z Wami „zagadałbym się na śmierć”, oczywiście „śmierć samorządową”. Sens jest w działaniu. W tym roku oddamy siedem nowych ulic, dwa ronda, dwie ulice wyremontowane, orlika, stadion przy ul. Rzepakowej, o innych projektach nie wspominam. Na tle kraju (938 miast) jesteśmy na 46 miejscu w złotej setce Rzeczypospolitej. Pisząc to już wiem, że za chwilę ktoś napisze, że to propaganda rodem z PRL-u. To jednak nieprawda. To są fakty Panowie i Panie. Tak więc, żegnam Was czule. Odezwę się, jeżeli napiszecie coś merytorycznego. Nie napędzajcie się, ja pracuję w samorządzie 20 lat. Takie dyskusje jak ta z Wami traktuję lekko i nawet frywolnie. Nie chce Was obrazić, ale merytorycznie jesteście kiepscy. Może Radek coś pokaże w dyskusji, ciekawe On jedyny podjął moją rękawicę. Ustalimy zasady dialogu, a oceni nas społeczeństwo.
Z poważaniem Arseniusz Finster burmistrz Chojnic

Dyskusja jest po to, żeby była budująca. Kiedy spotykają się 2 strony o sprzecznych interesach, to sporządza się protokół rozbieżności. Tylko, że ... i jedni i drudzy chcą tego samego, czyli dobra gminy miejskiej. Na czym zatem polega ten spór, którego jesteśmy świadkami? Moim skromnym zdaniem ma on zabarwienie personalno-emocjonalne. Mariusz Paluch jest, jaki jest, albo się go lubi albo nie, ale nie na tym rzecz polega, że cały czas jest oceniany za to,co powiedział albo jak to powiedział. Park Wodny to trudna spółka, a jej największa trudność polega na zrozumieniu, że to nie miejskie wodociągi, czy ZGM, które dyktują ceny, a mieszkańcy muszą je akceptować, bo przecież bez wody i dachu nad głową żyć się nie da, Park Wodny to taka sama instytucja jak siłownia, czy kręgielnia, tzn. ma nas zachęcić do aktywnego spędzania wolnego czasu. Czy można było uniknąć tej całej "brudnej dyskusji", która bije w obie strony? Oczywiście, że tak. Zamiast obrażać jeden drugiego, prezes powinien być otwarty na sygnały opozycji, powinien zaprosić z imienia i nazwiska tych, którzy zatrwożeni są sytuacją Parku Wodnego, usiąść, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, pokazując, że jest transparentny i nie ma nic do ukrycia. Z drugiej strony wszyscy krytycy, powinni przygotować się do takiej dyskusji, sprawdzic, jak działają podobne aqua-parki, przyjąć zaproszenie i na "oczy" się przekonać, czy istnieje złoty środek na poprawę kondycji spółki. Uważam, że Burmistrz, jako Zgromadzenie Wspólników, też winien w tym wszystkim uczestniczyć, ale bardziej na zasadzie obserwatora, niż strony, który wyciąga wnioski i dokonuje ocen, a przede wszystkim stoi na straży, żeby dyskusja dotyczyła tylko sytuacji Parku, a nie przekształciła się w pyskówkę. Może rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem będzie przekształcenie spółki w zakład budżetowy, z wszystkimi tego konsekwencjami. Spółka to nie jedyne rozwiązanie na zarządzanie zasobami komunalnymi.

ja wiem ja wiem
to ktoś BLIZKI burmistrzowi!

Ogłaszam konkurs, nagrodą jest wejściówka do chojnickiej pływalni i tajwańskie radyjko.
Pytanie: Kto jest chojnickim Nikodemem Dyzmą?

No i ponownie Chojniccy radni, oczywiscie nie wszyscy zrobili kolejna glupote ! I tak co roku a czasami i czesciej finansujemy MZK,Park Wodny i pewnie jeszcze cos by sie tam znalazlo.Musze przyznac,ze miasto Chojnice jest naprawde bogatym miastem, skoro stac je na wydawanie pieniedzy w bloto ! Jestem ciekaw szanowni Panowie radni jak wyobrazac sobie sytuacje ekonomiczna za pare lat, czy w ogole o tym ktorys z was pomyslal ?! Czy wy w ogole myslicie ??? Czy robicie tak jak Pan burmistrz przykazal ???

Panie Paluch, nawet się nie chce czytać tego wszystkiego, co Pan tu wypisuje. Zgadzam się natomiast z tym, że czas w tej pseudo-spółce (bo to raczej wygląda, na moje oko, jak zalegalizowany prywatny folwark) zarządzić jakąś kontrolę, w szczególności rachunkową.

Myślę, że nie będzie to problemem i odpowiednich ludzi szukać daleko nie trzeba, wszak nawet rzut beretem z Chojnic, bo w Czersku, znajduje się lokalne-terenowe biuro jakiejś dużej firmy zatrudniającej biegłych rewidentów, którzy z pewnością przewyższają pana Palucha i jego bardzo kreatywnych (w mojej ocenie) księgowych tak we wiedzy jak i ogólnych kompetencjach. Dziwię się tylko, czemu UM z burmistrzem na czele jeszcze takiej kontroli w przynoszącej notorycznie straty spółce nie zarządził. To przynajmniej dziwne, a nawet powiedziałbym - niestosowne i podejrzane. Oczywiście to tylko moje skromne zdanie.

Ta dyskusja to jest klucha
Mało strawna dla Palucha
Od tematów śliskich
Ucieka do blizkich
:-)

panie paluch nie odpowiedzial pan na zadne pytanie ale zakonczyl dyskusje. i powiem szczerze, ze niczego innego sie po panu nie spodziewalem!. co do anonimowosci to prosze mi (nie)odpowiedziec, czy dla pana wazniejsze jest to kto pyta czy o co pyta? pana zachowanie utwierdza mnie w przekonaniu slusznosci oceny pana zarzadzania, ktore wczesniej ocenilem. jesli informuje pan o srodkach prawnych to moze pan przypomni internautom jakie pan wykonal dzilania prawne kiedy to jakis czas temu "ustalal" pan personalia osob piszacych o panu na tym forum? czy pozwolil pan aby przed sadem udowodnili, ze to co napisali bylo prawda? czy moze potrzebowal pan straszaka i ew. personalia tych osob? ja nie jestem anonimem. jestem zalogowanym uzytkownikiem i bez trudu mozna ustalic moje personalia. pana wpis zas mogl byc dokonany prze pana, pana osobista sekretarke lub kazdego innego kto w rubryke autor wpisze "Mariusz Paluch".
konkluzja- jesli nie chce pan uczestniczyc w publicznej dyskusji to prosze nie dokonywac "wrzutek" personalnych w dyskusje bo jedynie zabaczamy z tematu przez takie pana zachowanie.
zawsze pozostaje panu "droga prawna" jakby ktos pana .....

Mariusz, czy ty to celowo robisz?!
Kurna blaszka: BLISKICH a nie BLIZKICH!!! Wbij se w ten akwizytorski łepek!

Żałosne, żałosne Panie Paluch. Tricki erystyczne stosowane tak nieumiejętnie, że robi się słabo. Trochę Pan pisze, ale z błędami, trochę Pan wie o PR, ale za mało, żeby się od Pana odczepiło kilku łebskich kolesi, trochę Pan wie o sztuce prowadzenia sporów, ale nie na tyle dużo, żeby nie podpadło, że to wyuczone, trochę się Pan w Parku Wodnym produkuje, ale nie przynosi to spodziewanych efektów...

No właśnie. Na sesji Rady Powiatu, której Mariusz Paluch jest radnym, zapewne padłby w tym momencie wniosek formalny o zakończenie dyskusji. Taka paluchowa tradycja samorządowa. Trudne tematy, lub takie których percepcja pana Palucha nie jest w stanie ogarnąć, ucina się pod byle jakim pozorem. Można skierować temat na inne tory lub próbować wmawiać opinii publicznej, że adwersarz jest niekulturalny, stanowi problem sam w sobie etc. Szkoła burmistrzowa.

Zaś o tym czy mi Pan poświęci czas czy też nie nie Pan będzie decydował. Jest Pan funkcjonariuszem publicznym i ma Pan obowiązki. Słabo się Pan z nich wywiązuję, ale nieustająco będę Pana motywował ;-)

Kończąc.
Panie Sawicki - ponieważ jest Pan problemem samym w Sobie i dla Siebie, nie poświęcę Panu już więcej czasu, gdyż jest to jałowy , stracony czas na pyskówkę z niekulturalnym i rozżalonym własną nieudacznością Człowiekiem.
Zrób chłopie coś dobrego dla ludzkości , dla społeczności , dla blizkich a potem bierz się za dyskusję.
A teraz Pisz Człowieku , co ślina na język przyniesie, bo wychodzę stąd i nie wracam.

Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Mariusz

P.s

Ewentualne oszczerstwa i pomówienia oczywiście będę rozstrzygał środkami prawnymi.

Odczepcie się od Mariusza. Nieraz chodzę z nim na piwo i sądzę, że jest spoko gościem. Trochę ma humor akwizytorski, ale nikt nie jest doskonały. Mimo to jesteśmy sobie blizcy. Sobie zawsze gadamy o sytuacji ludzi, spółki i kraju... Planujemy różne konkursy polityczne, fizyczne... Kasa leci, pozorowane ruchy wystarczają, jest ok. Był bym zapomniał - Wałdoch i zero to ta sama osoba! ;-)

Paluch do kabaretu!